„Tak więc z wojny natury, głodu i śmierci, jesteśmy w stanie poczęcia najbardziej wzniosłych przedmiotów, a mianowicie, produkcji zwierząt wyższych (czyli człowieka)...”. W konkluzji do swojego dzieła „O pochodzeniu gatunków” przedstawiającego ewolucję życia, Karol Darwin użył powyższego stwierdzenia, z którego wynika pogląd, że człowiek jest niczym innym niż produktem (przedmiotem) lub wyżej wykształconym zwierzęciem, a proces ewolucji jest jego stwórcą.
Pogląd ten jednak współcześnie został podważony przez wybitnego amerykańskiego biochemika, dra Michaela J. Behe, który w swojej książce „Czarna skrzynka Darwina” stwierdził, że kiedy spojrzymy na świat na poziomie molekularnym, trudno jest zastosować w nim mechanizmy ewolucji, gdyż ta nie potrafi wytłumaczyć tego kompleksowego życia, niezależnego od kompletnych form organizmów i ich organów, bez istnienia inteligencji i udziału inteligentnego projektowania.
Jakkolwiek dzieło Behego zapoczątkowało wśród liberalnych naukowców ruch inteligentnego projektu, pogląd ten nadal nie rozstrzyga pochodzenia życia i wymaga dalszych badań. Choć teza inteligentnego projektu oparta jest na nauce, to jednak w ogólnym założeniu posiada cechy bliskie do poglądu na genezę życia i człowieka, wyznawanego przez fundamentalnych chrześcijan i opartego na zapisie biblijnym, który objawia Boga jako Stwórcę, a którego można określić jako Inteligentnego Projektanta.
Zatem, czy kryterium prawdziwości chociaż jednego z tych trzech poglądów może dać odpowiedź na trzy podstawowe egzystencjalne pytania: skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy i jakie jest znaczenie naszego życia?
Autor tej książki, uwzględniając najnowsze osiągnięcia współczesnych badań naukowych i zapisu biblijnego, próbuje dać odpowiedzi na te intrygujące pytania. Ponadto przedstawia i omawia światopoglądy współczesnej ludzkości uformowane na podstawie wiary w te różniące się egzystencjalne poglądy, będące czynnikami w kształtowaniu współczesnego świata.